Z rzeczy ważnych, na tyle ważnych że wartych odnotowania podam, że padł grzejnik w moim oliwnym gaju, na serio martwię się czy moja oliwka przetrwa te mrozy. Rozważam owinięcie jej korony polarowym pledem, może macie jakiś inny pomysł? Rozpalenie wielkiego ogniska w centrum Starego Miasta jest niestety wykluczone.
Li

Co do drzewa oliwnego, na razie ma świetną kondycję i jest odwilż! Stoi w swoim namiocie i ma nowy grzejnik, ale go nie włączam, na razie nie ma takiej potrzeby.
Marta, to moje motto, bo przecież „Wszystko mija, nawet najdłuższa żmija” (Lec:)
Ja też głęboko wierzę w zmianę, brak tej wiary by mnie wykończył.
A ja wierzę: w Polskę, w Was, w lepsze dni. Pamiętajcie te słowa Szymborskiej: Czemu ty się, zła godzino, z niepotrzebnym mieszasz lękiem? Jesteś – a więc musisz minąć. Miniesz – a więc to jest piękne…(Tusk)
Najlepszego w Nowym roku Li…
Pled polarowy? A mierzyłaś ostatnio oliwce temperaturę? Ciekawe, jak bardzo go ogrzeje swoim ciepłem. Znicze dość cmentarne.Nowy grzejnik byłby chyba najskuteczniejszy.Happy New Year! Obyśmy wszyscy przeżyli Nowy Ład, brrr
Pomysł ze zniczami nie mój, ogrodnicy go stosują w małych przydomowych szklarniach, kiedy zbyt mocno spada temperatura . W tych szklanych szklarniach bezpieczniej, dlatego pisałam o umocowaniu, żeby przypadkiem znicz się nie przewrócił i nie zrobiła się oliwna pochodnia.
Odwilż idzie, dodatnie temperatury, więc jest nadzieja 🌟
wlasnie ostatniej nocy mignela mi mysl: jak oliwka Li w te mrozy?
a moze… kupic nowy grzejnik?
Genialny pomysł!!! Kupię jutro duże znicze!
Może na mrożne noce wstawiać do środka namiotu (i solidnie umocować) zapalony kryty znicz ? Trochę podniesie temperaturę.